poniedziałek, 2 listopada 2015

Ostatni dzień października

Jesień jest piękna w tym roku. 

Kiedyś należałam do tej grupy ludzi, która wraz z końcem lata smutnieje i z rezygnacją wchodzi w październik, z niecierpliwością czekając na kolejną wiosnę, nie doceniając tych zimniejszych i ciemniejszych, trudniejszych pór roku. 

Kiedy jednak, jeśli nie teraz, ogląda się tak piękne światło i niezwykłe mgły? Drzewa przepysznie przebarwiają się i wraz z rozmaitością owoców jesieni tworzą fantastyczną feerię barw. Wszystkich sceptyków uparcie będę starała się oczarować jesienią. Sezonowość jest potrzebna. Jak inaczej przyroda mogłaby zatoczyć pełen cykl i w jaki inny sposób znów mogłaby nadejść wiosna?

Poniżej okolice góry Ślęży u schyłku października :)

Widoki z wieży na Wieżycy, szczycie, przez który prowadzi szlak na Ślężę
Ślęża z Wieżycy
Panorama ze Ślęży
Jesienne detale w drodze powrotnej
Las, początkowo tak przepięknie prześwietlony słońcem, stopniowo tracił nasycenie barwami. Powoli zapadał zmierzch. Panowała cisza; poza szelestem liści pod stopami nie było słychać nic. O zmroku dotarliśmy do schroniska u stóp góry.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz