poniedziałek, 13 lipca 2015

Suwalskie krajobrazy

Pewna osóbka, która w zdumiewający sposób potrafi uwieczniać chwile w postaci zapierających dech fotografii, napisała, że idąc w góry, pozostawia się im swoją cząstkę. Z czasem rośnie ona i za każdym razem, kiedy odwiedzamy ukochane miejsca, zostaje jej coraz więcej i więcej (KLIK). Jest to bardzo trafny opis tego, co sama odczuwam, odkąd pokochałam góry, ale w moim przypadku nie dotyczy on tylko gór. Istnieje wiele miejsc, które odwiedziłam, nie jeden raz, i które wciąż wywołują wspomnienia i tęsknoty. Jedną z takich magicznych krain, które noszę w sercu, jest oddalona o 600 kilometrów od mojego rodzinnego miasta Suwalszczyzna. Znów udało mi się tu przyjechać.
 
 

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz